Witalij Pietrow nie wytrzymał i w jednym z wywiadów dla rosyjskiej telewizji i wyrzucił z siebie nurtujące go od dłuższego czasu roszczenia względem zespołu Renault, łamiąc przy tym reguły swojego kontraktu.
„Przez prawie 10 wyścigów nie mieliśmy zupełnie nic nowego, co w zasadzie oznaczało, że jeździliśmy tym samym bolidem, którym rozpoczynaliśmy sezon” mówił Pietrow dla telewizji Rossija 2.„Oczywiście pierwsze podium [w Australii] było inspirujące dla mnie, dla całej Rosji, dla wszystkich fanów. Ale potem byłem wściekły na wszystko i próbowałem coś zrobić.”
„Niestety nie mogę mówić nic złego na temat zespołu, ponieważ mam to zapisane w moim kontrakcie” dodawał 27-latek z Wyborga.
Pietrow użył słowa „niestety”, gdyż z reguły szefowie zespołów są bardzo krytyczni w swoich opiniach.
„Poczytajcie moje wywiady, nie krytykuję zespołu, który przegrywał wiele razy. Jak wiele straciliśmy podczas pit stopów? Jak wiele straciliśmy na taktyce?”
„Z powodu takich rzeczy przegraliśmy, mogę stwierdzić, że około 10 wyścigów, jeżeli nie więcej. Niestety, nie mogłem powiedzieć w wywiadach, że przegraliśmy przez kiepskie pit stopy po raz kolejny czy coś takiego.”
„Nie mogę o tym mówić, ale jednocześnie nie mogę usiedzieć cicho, mam tego dosyć, nie mogę tego wszystkiego trzymać w sobie.”
Być może tak nagła zmiana podejścia Pietrowa do swojego kontraktu z ekipą zwiastuje rychłą, całkowitą zmianę składu zespołu na przyszły sezon, mimo że Rosjanin cały czas posiada ważną umowę.
„Formuła 1 to biznes. Stopniowo pracują tam, aby zyskać więcej, być może pieniędzy, może sponsorów, może kierowców wokół nich.”
„Spójrzcie na kolejkę kierowców Williamsa- sądzę, że jest tam około 20 zawodników spragnionych drugiego miejsca tam. Dzięki Bogu nie jestem jednym z nich.”
„Jeżeli chodzi o mnie, sądzę że mam jasną sytuację- posiadam kontrakt. Niemniej, jak powiedziałem wcześniej, nawet mistrz świata Kimi Raikkonen został poproszony [przez Ferrari], aby odejść z Formuły 1 za odpowiednią sumę pieniędzy.”
„To świat, w którym wszystko jest możliwe, ciężko jest walczyć gdy chcą kogoś usunąć” przyznawał Pietrow.
17.11.2011 09:36
0
Czyżby Witek miał wylecieć z Reni??
17.11.2011 09:38
0
Co on że tak powiem dziarmoli???
17.11.2011 09:51
0
a ten co wystrzelił? chłopie bierz się do roboty. to nie jest RBR tylko Renia i nie będziesz miał takiego bolidu jeszcze bardzo długo. Jakbyś potrafił wycisnąć z maszyny 110% to miałbyś teraz 2 razy więcej pkt. Pozdro.
17.11.2011 09:53
0
W dwóch kwestiach ciężko mu nie przyznać racji: pit stopy w tym zespole nigdy nie były rewelacyjne (podczas wyścigów na Live timingu jest pokazywany czas postoju i zawsze Lotus- Renault odstawał od czołówki o min 0.8 sekundy na każdej zmianie opon). A druga sprawa to strategia- ile było takich wyścigów, że kierowcy startując ze środka stawki nie wiedzieć czemu zostawali na torze po jakieś 5 okrążeń więcej od innych? Oczywiście wiązało się to mocno zużytymi oponami i stratą 4 sekund na okrążeniu (co po 5 okr daje prosty rachunek= 20 sekund, czyli mniej więcej czas 1 pit stopu).
17.11.2011 10:11
0
Ciekawe co na to szefostwo :) Coś czuję, że Petrov odejdzie
17.11.2011 10:14
0
Wygląda na to,że Pietrow pożegna się z zespołem. Wszystko na to wskazuje. Czyli to dlatego zespół tak intensywnie poszukuje nowego kierowcy.
17.11.2011 10:21
0
niby gdzie puścił parę z ust? przecież wszyscy o tym dobrze wiedzą. Gdyby powiedział np. że przyszłoroczny samochód będzie mia przednie skrzydło w kształcie foki, które będzie generowało niespotykaną wcześniej siłę docisku to można byłoby uznać to za puszczenie farby. Za to co powiedział na pewno nie wyleciałby z Reni. Może uzbierało się tego więcej (choćby jego marne umiejętności) i chce wyjść z twarzą w razie zwolnienia przez zespół.
17.11.2011 10:27
0
@7, to że się tak mówiło w kuluarach to nie to samo co powiedzieć to otwarcie do kamery ;). "Pojechał", ale wcale nie musi za to jakoś beknąć. Robert w 2008 roku bodaj po GP Belgii też nieco pożalił się na swój zespół że skupiają się na Nicku i jego problemach ale "chyba" nic go to nie kosztowało. Choć tamto wystąpienie przy tym co powiedział Witek to chyba jednak pikuś ;). Pozdrawiam.
17.11.2011 10:34
0
ach ten wschodni temperament
17.11.2011 10:37
0
no to gdybamy: Putin wqrwiłsja ze sjem miliona jełrow idut w bałato za jewo pupilku no i łon postawiłsja jakies dziwnuju warunkuju szefostwuju Renjo, na co Renjo toze wqrwiłsja i zastosowałyj sabotazu na rosyjskij woditiec, wot i cala historyja, maybe :)
17.11.2011 10:39
0
@Tutankhamun Ładna cyrylica ;-)))
17.11.2011 10:50
0
11. Dziarmol@biss, sorki za hihoty ale wydaje sie ze rosnie nam w F1 drugi Haidfeld, zlej baletnicy.........., ja to tak odbieram, facet ma na sobie putina i caly swoj narod, chce jakos zatuszowac swoja niemoc i tyle. nie wiem czy pamietasz, kiedys powiedzial ze ,,Robert mu nie pomaga,, a kto pomogl Kubkowi? pozdrawiam
17.11.2011 10:55
0
kempa podrzuć tu fotkę córki berniego z onetu .tu sami panowie a i ciałko nie złe
17.11.2011 10:59
0
13. atomic Zuzia Drabinova ladniejsza:)
17.11.2011 11:05
0
Pietrow ma racje, niech ten team się weźmie do roboty... Może lepiej, że nie ma Roberta? Byłaby walka o majstra do połowy sezonu a potem... WTEDY bylibyśmy dopiero wkurzeni... A że Witia orłem nie jest, to inna sprawa.
17.11.2011 11:24
0
14@ nie ta liga
17.11.2011 11:35
0
Moj krótki komentarz do tego co powiedział Witold - hahahahaha. A teraz odniosę się do każdej kwestii w kolejności jego bełkotu: „Przez prawie 10 wyścigów nie mieliśmy zupełnie nic nowego, co w zasadzie oznaczało, że jeździliśmy tym samym bolidem, którym rozpoczynaliśmy sezon” Nie wierzę, że przez 10 wyścigów cały sztab LR siedzący w ich siedzibie i zajmujących się rozwojem bolidu siedzieli na tyłkach i nic nie robił. Może po prostu Witold jest za cienki, żeby cokolwiek z ich pracy rozumieć. Więc już na wstępie zaczyna zwalać winę za swoją kiepską jazdę na swoich kolegów z zespołu mówiąc, że nic nie robią! No co za typ! I nawet jeżeliby tak było, w co nie wierzę zupełnie, to przecież rok temu, gdy bolid był rozwijany, Witold jeździł równie słabo jak teraz;> „Oczywiście pierwsze podium [w Australii] było inspirujące dla mnie, dla całej Rosji, dla wszystkich fanów. Ale potem byłem wściekły na wszystko i próbowałem coś zrobić.” Co próbowałeś zrobić, wyprzedzić Lotusy? „Niestety nie mogę mówić nic złego na temat zespołu, ponieważ mam to zapisane w moim kontrakcie” Robisz to chłopie od 2ch lat systematycznie, więc żadna nowość, a pozwalają ci na to tylko dlatego, że podcierasz im dupe ruskimi rublami. „Poczytajcie moje wywiady, nie krytykuję zespołu, który przegrywał wiele razy. Jak wiele straciliśmy podczas pit stopów? Jak wiele straciliśmy na taktyce?” Hahahaha, tutaj pojechał maksymalnie. Po pierwsze - ile na tych pistopach straciłeś więcej niż inni? Pół sekundy, sekundę? Ok, w F1 to dużo, ale gdy się walczy o podium i się jeździ na równo z liderami, a nie gdy traci się do bolidu przed sobą 20 sekund człowieku. Nie dziw się, że mechanicy nie mają tej adrenaliny, która jest konieczna przy takich zmianach, kiedy ty im zjezdzasz na pit na 15 pozycji. To jest zespol, ktory jest przyzwyczajony do walki o punkty a nie o to zeby nie byc na ostatnim miejscu. I stwierdzenie, ze "zespol przegrywal wiele razy" mnie dobiło. Kiedy przegrywał? Jedynie wtedy gdy wsadzali do bolidów takich samych cieniasów jak ty! Czyli Romana G. Nelsinio P., Bruno S. A co do taktyki - to nie jest tak, ze kierowca jedzie w bolidzie i ma za zadanie tylko prowadzic bolid, co sugeruje wlasnie Witold. To on podejmuje również strategiczne decyzje co do swojej jazdy i on moze sie czesto sprzeciwic decyzji zespolu - wiec zrzucanie calej winy na zespol jest smieszne, bo to WITOLD podejmowal zle decyzje, a nie ktos za niego i to od swoich decyzji powinien zaczac mowic. „Z powodu takich rzeczy przegraliśmy, mogę stwierdzić, że około 10 wyścigów, jeżeli nie więcej. Niestety, nie mogłem powiedzieć w wywiadach, że przegraliśmy przez kiepskie pit stopy po raz kolejny czy coś takiego.” Nie, nie przegraliscie przez kiepskie pity, tylko przez to ze jestes cienki! W kwalifikacjach jezdzisz ujowo, mimo ze tam czas pitstopów się nie liczy, w wyścigu nie potrafisz wyprzedzać ani walczyć o punkty i tu pitstopy czy strategia nie ma nic do gadania, kiedy po prostu jestes WOLNIEJSZY od wszystkich innych, nawet technicznie wolniejszych, bolidów. „Nie mogę o tym mówić, ale jednocześnie nie mogę usiedzieć cicho, mam tego dosyć, nie mogę tego wszystkiego trzymać w sobie.” To straszne naprawde. „Formuła 1 to biznes. Stopniowo pracują tam, aby zyskać więcej, być może pieniędzy, może sponsorów, może kierowców wokół nich.” Miejmy nadzieje ze w LR od nowego sezonu tego ostatniego. „Spójrzcie na kolejkę kierowców Williamsa- sądzę, że jest tam około 20 zawodników spragnionych drugiego miejsca tam. Dzięki Bogu nie jestem jednym z nich.” LOL człowieku, nikt by cię tam nie zatrudnił, nawet jakbyś im dał tych samych sponsorów co w LR. Nie porównuj myślenia Franka Williamsa do jakiegoś szybkiego lopeza czy buliona. „Jeżeli chodzi o mnie, sądzę że mam jasną sytuację- posiadam kontrakt. Niemniej, jak powiedziałem wcześniej, nawet mistrz świata Kimi Raikkonen został poproszony [przez Ferrari], aby odejść z Formuły 1 za odpowiednią sumę pieniędzy.” Hahaha, jeszcze chcesz, zeby Ci zaplacili odstępne?;> Chyba śnisz:D „To świat, w którym wszystko jest możliwe, ciężko jest walczyć gdy chcą kogoś usunąć” przyznawał Pietrow. Miejmy nadzieje, ze twoje dni w F1 sa policzone i juz nikt nigdy nie bedzie prezentowac tak mizernego poziomu w tak swietnym bolidzie. Od siebie tylko dodam kilka słów do NIEKTÓRYCH komentujących na tym forum - nie wkurzajcie mnie i innych, przyznam to nieskromnie, znajacych sie na rzeczy ludzi. To, że ktoś ulega i wierzy w taką gadaninę kierowców jak powyzsza, to już jego sprawa. Oni nigdy sie nie przyznaja do tego ze są ciency, ze są wolni. Nigdy Bolid LR doskonały, moglby walczyc w kazdym wyscigu o punkty, a przy odrobinie szczescia o podium. 1 miejsca były mozliwe na 2ch pierwszych wyscigach, potem Vettel byl nieomylny raczej, natomiast poziom Webbera i innych gwiazd przy odrobinie szczescia moglby spowodowac łyknięcie podium pod warunkiem - no wlasnie - odpowiedniego kierowcy. Ja nie mowie, ze Robert. Wsadzcie Vettela, Alonso, Hamiltona lub innego kierowce z ogromnym talentem do LR i zobaczycie efekt. Takich ludzi chce zobaczyc w przyszlym sezonie nie tylko w LR, ale w kazdym innym zespole, bo lubie ogladac walkę na wysokim poziomie, a nie jazdę, jakby to powiedział Andrzej, maruderów. Mam nadzieje, ze w koncu Bulion pojdzie po rozum do glowy i zatrudni kogos naprawde zdolnego, skoro o posade w Williamsie stara sie 20 kierowcow, to na pewno o posade w LR znacznie wiecej, wiec ma w czym wybierac.
17.11.2011 11:39
0
Bolid LR jest doskonały* -> tak powinno zaczynac sie zdanie w ostatnim akapicie, sory za błąd.
17.11.2011 11:39
0
Chyba sie dowiedział, że wylatuje z Renault
17.11.2011 11:46
0
Coraz częściej mówiło się, że Boullier krytykuje kierowców za to, że nie potrafią wycisnąć potencjału bolidu. To Pietrov słysząć poraz n-ty słowa kryrtyki szefa, mnie wytrzymał i odpowiedział na to, że jak ma jeździć dobrze jak bolid jest do dupy. Ja tam Witalija dobrze rozumiem. Zespół wymaga dobrej jazdy, mając równcoześnie głęboko rozwój tegorocznego bolidu, a w doddatku sam nie daje dobrego przykładu dawania z siebie maksimum.
17.11.2011 11:49
0
W rosyjskiej prasie pojawiła się wzmianka, że sponsorzy Bruna wnieśli dwa razy więcej kapuchy niż sponsorzy Witalija za dwa sezony. To i najważniejszy argument przestał działać. W zespole natomiast też nie jest najlepiej, bo idą przekształcenia i w odróżnieniu od Mercedesa, gdzie chyba już poukładali klocki od nowa, w Renault (Lotus, Genii Capital itd.) powstała rozpierducha
17.11.2011 11:58
0
a może to jest tak że Pietrov jednak mówi prawdę - jest przeciętnym kierowcą F1 i nie potrafi wycisnąć zbyt wiele z tego bolidu - który nie rozwijany jeździć lepiej nie będzie - a to widać to wynikach - nie sądzę że to Witek się pogorszył tylko konkurencja poszła na przód a LRGP stanęło z rozwojem - szkoda może kasy na rozwój skoro i tak nie walczyli już z MERCem i McL, Fer i RB, odpuścili, a że team zauważył brak rozwoju to i nie pracował zbyt mocno z tym czym dysponował, stąd m.in. pistopy dłuższe, nie ma się co spinać jak bolid przed 20 sek a bolid za 10 sekund, 1 sekunda nic tu praktycznie nie zmienia, być może Witek wiec coś czego my nie np. może będzie ścigał się dla marussi - podpisany kontakt nie oznacza iż nie można go zerwać - to biznes
17.11.2011 12:00
0
Kash kierowca, który startuje dopiero drugi sezon daje z siebie wszystko nawet na najgorszym bolidzie. Alonso czy Weber nie zaczynali w Ferrari czy RBR. Gdyby rozwalił Nicka, a później Bruna to wiadomo, że stałaby kolejka do niego, a tak. Dopóki w nazwie było Renault, które posiada 30 proc. AvtoVAZ to marketingowo zgadzało się. No chyba, że Lopez pomoże, bo ponoć dużo interesów ma w Rosji. Rynak brazylijski nie jest gorszy od rosyjskiego, a ludzie bardziej kochają wyścigi. Rubens kończy karierę, Massa głęboko w cieniu. No a Bruno ma nazwisko. W sumie Senna jest lepszy do płatnego fotela.
17.11.2011 12:19
0
Ciekawe co na to powie sam Eric i Gerard.
17.11.2011 12:19
0
Oj, zaczyna się dziać. Chyba w "nowym Lotusie" będzie niezła rozpierducha. Wszystko wskazuje, że wymienią wszystkich kierowców. Nie wiem tylko po co Bruno, chyba dla kasy ... bo jaj to on nie ma.
17.11.2011 12:46
0
22. hubertus, z tym pojsciem innych konstruktorow na przod to bym polemizowal, chodzi mi o rekordy torow, wiem wiem, kiedys bylo inaczej itp. ale bolidy z 2011 nie daja rady bolidom z przed paru lat na torach nieprzebudowanych? to juz chyba sa jakies zajawki do myslenia prawda? jest poprostu ,,cos,, w tym sporcie co kaze nam myslec i sie domyslac. wyobrazam sobie jak berni siedzi przed kompem w niedziele przy sniadaniu i napierdziela sie z forumowiczow. :) za ich domysly.
17.11.2011 13:41
0
i tutaj wychodzi roznica pomiedzy kierowcami. Mnie krew zalewala gdy zespol nawalal cos dla KUBicy, ten jednak dalej pomagal sie rozwijac a te sokoly klasy PETrova czy SENny niestety nawet jezdzic nie potrafia na najwyzszym poziomie. Zaplecze jest prawie to samo wiec winy odnosnie wynikow upatrywal bym w kierowcach i moze troche finansach. Witek, coz strzela sobie w stope
17.11.2011 14:36
0
Ma chłopak racje, Renault sobie odpuściło ten sezon.
17.11.2011 14:53
0
Po takiej wypowiedzi Pietrow może ustawić się w kolejce do Williamsa, niestety nie mam dla niego dobrych wieści...jest dopiero 21:)
17.11.2011 15:14
0
wg prawda leży po środku. LR w pewnym momencie stwierdzili, że merca nie przegonia a przewagę zdobytą na początku nad tymi z tyłu uda się dowieźć do końca sezonu więc ograniczyli rozwój bolidu. Zaoszczędzoną w ten sposób kapuchę mogli przeznaczyć na przyszły rok bo liczyli, że Robert wróci i będzie mógł wykorzystać potencjał bolidu. Jeżeli to prawda, że Senna wniesie więcej kasy niż pietia to można go sobie odpuścić i poszukać prawdziwego kierowcy, z którym będą mogli walczyć o czołowe miejsca.
17.11.2011 15:36
0
Sam pit stop to połowa sukcesu na dobre miejsce-łatwo można zawalić dobre miejsce,ale aby o coś walczyć trzeba się starać,a nie liczyć na fart.Lubię Witka,ale drażni mnie jego podejście do pracy!Witek spójrz-Fors India cię wyprzedza,a ma słabsze bolidy-ty się bierz do pracy,a nie siedzieć i czekać na cud.Może mechanicy mają cię pchać po torze jeszcze?Więcej agresji i odwagi-to recepta na sukces.Lubię cię chłopie,ale nie bądź baba-pokaż że stać cię na więcej
17.11.2011 15:58
0
AAAMEEN
17.11.2011 18:07
0
Niewiarygodne, ile genialny kierowca-inżynier może zmienić w zespole. Można to porównać do łańcucha. Póki jednym z ogniw był Robert wszystko działało jak dobrze naoliwiona maszyna. Gdy ogniwa brak, łańcuch się urywa i wszystko nie idzie już tak dobrze.
17.11.2011 20:23
0
Petrov zostanie w Lotusie, nie ma szans na to aby mu podziękowali. On może szybki nie jest, ale głupi też nie. Doskonale wiedział na ile może sobie pozwolić w tej wypowiedzi. Dostanie wezwanie na dyscyplinującą rozmowę i tyle. Lotus stracił wartościowego kierowcę w postaci Roberta i spójrzcie jak na łeb i szyję poleciał w dół w ciągu sezonu. Jeśli straci również dolary Petrova to może zapomnieć o istnieniu w F1, chyba że chce podzielić los gorszy od Williamsa.
17.11.2011 21:07
0
Jakoś mi powyższe słowa zwyczajnie do Petrova nie pasują :))) nie pasują mi do kierowcy pokroju "cienkiego Bolka" i pay-drivera. Brzmią mało poważnie :) tak czy owak ciekawe czy to tylko wymysł rosyjskiej gazety, czy szef Kosaczenko wydał rozkaz i Petrov powiedział, co wiedział.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się